W lesie pojawili się myśliwi! Alfy byli na polowaniu, Melissa
przywiązana do drzewa, szczeniaki porwane, ja związana i wrzucona do
wody, co robić! Na szczęście nie wiedzieli, że jestem wilkiem wody.
Przegryzłam liny, wypłynęłam na powierzchnię, wyszłam z wody i
przegryzłam linę Melissy. Podziękowała mi i wtedy wróciły alfy. Brolly:
Co tu się stało? Sharpnes: Gdzie są dzieci? Ja: U myśliwych. Nami: Jak
to?! Melissa: Zostały porwane! Nevit: Musimy je uratować, tylko jak?!
Ja: Pójdziemy tam i je odbijemy! Sharpnes: Ja dowodzę! Idziemy! I
pobiegliśmy wszyscy razem. Pod domem (a może raczej fortecą?)
kłusowników rozdzielono zadania: Sharpnes: Rozwalę drzwi! Brolly: To zły
pomysł! Tam są pułapki. Sharpnes: (telepatycznie) Nie rozkazuj mi,
Brolly! Ale masz rację. Sharpnes: (już normalnie) Sprawię, że dźwignia
przeniesie się do fosy. Pociągnie ją Limwi, Nami na drzewo, polecisz na
krawędź i po cichu zdejmiesz straże. Brolly i Nevit, polecicie na wieże i
zdejmiecie
straże kłami, każdy zdejmuje dwie wieże, a Nami mury. Limwi przełączysz
dźwignię, gdy dam Ci znak, a ty Melisso szybko wyprowadzisz szczeniaki.
Jak powiedziano, tak zrobiono. Po chwili wszyscy uciekali do domu. Misja
się powiodła!