sobota, 19 października 2013

Od Limwi: Żart

Postanowiłam wykroić komuś niezły numer. Ofiarą będzie pierwszy lepszy wilk. Upolowałam koźlę, wyjęłam to co było w środku, włożyłam do środka ostrą paprykę, pieprz, sól i czosnek, które wykradam kłusownikom i schowałam się za jedno z drzew. Wtem idzie jakiś wilk albo raczej wilczyca (nie widziałam kto, byłam za drzewem) i powiedziała : "O upolowane koźlę, musi być pyszne, muszę je spróbować". I spróbowała, a potem krzyk tej wilczycy: "AAAAAAAAAAAAAAAAAAA! WODYYY! AUUUUUUUUUUUUUUU! POMOCYYYYYY!" i uciekła, wskoczyła do rzeki i wypiła mnóstwo wody. Potem sobie poszłam. Ale  żart udał się znakomicie, tylko może trochę przesadziłam z ilością przypraw. Ciekawe czy kłusownicy są za to na mnie źli?

Brak komentarzy: