środa, 30 października 2013

Od Evila: Zauroczenie

Wyszedłem na spacer koło jeziora alf. Nagle ze swojej jaskini wychodzi Pyśka:
-Mam nadzieje że się na mnie nie obraziłaś za to że cię wystraszyłem
-Nie obraziłam się bo za takie żarty nikt mądry by się nie obraził
-Miło to słyszeć
-Dzięki
-Przejdziemy się nad kąpielisko
-Możemy się przejść
Podczas drogi była jakaś zasmucona więc wepchnąłem ją do wody, nie wiedziała co się stało i że już doszliśmy i nagle ten smutek stał się śmiechem. Kąpaliśmy się ze 3 godziny. Jak wyszliśmy na brzeg potknęła się o korzeń chciałem ją złapać ale niestety mi to nie wyszło i oboje się przewróciliśmy. Bardzo się zbliżyliśmy akurat gdy mieliśmy się pocałować przyszła jej najlepsza koleżanka Luna ze swoim partnerem i córką. Odskoczyliśmy od siebie. Nagle Luna ją zawołała żeby zobaczyła ich szczeniaka i wtedy ja zniknąłem w krzakach i nie wiem co się dalej działo.

Brak komentarzy: